W tym szczególnym dniu, rocznicy wybuchu powstania warszawskiego chciałabym polecić Wam mało znaną publikację: „Dziewczynki z Pragi”.
Jest to autentyczny, choć sfabularyzowany dokument. To przejmująca historia życia, którego ścieżki zawiodły młodziutką dziewczynę (oraz tysiące jej równieśników) w szeregi Armii Krajowej i na powstańcze barykady stolicy. Czytając tę książkę możesz wraz z nimi, przemierzać zrujnowane ulice powstańczej stolicy. Nieraz usłyszysz tu rozpaczliwy krzyk zasypanych pod gruzami i zobaczysz bezradne łzy tych, co ocaleli. Będziesz towarzyszył łączniczkom, które pod silnym ostrzałem niosą meldunki na barykady, nierzadko brnąc przez ciemne i cuchnące kanały ściekowe.
Bohaterki tej opowieści nie ma już wśród nas. Zanim zmarła w styczniu 2010 roku, w wieku 85 lat, zdążyła opowiedzieć autorce książki o tym, co dla niej stanowiło jego istotę i czemu poświęciła swoją młodość. To konspiracja i udział w Powstaniu Warszawskim 1944 roku.
Pani Helena Żochowska-Szymańczuk, pseudonim akowski „Janka”, łączniczka sztabowa Batalionu im. Stefana Czarnieckiego na pododcinku kpt. „Gozdawy”, miała niespełna dziewiętnaście lat w godzinie W.
Dodaj komentarz