W styczniu 1895 posesja została nabyta przez Arona Tursza. Do 1897 została wzniesiona trzypiętrowa kamienica z tej samej wysokości poprzeczną oficyną dwutraktową, która wydzieliła szczątkowe, drugie podwórze gospodarcze, oraz czteropiętrowymi, jednotraktowymi oficynami bocznymi.
Na początku XX wieku umieszczono tu komisariat policji na okolicę. Najpierw był to VII cyrkuł policji, a później XIV komisariat Milicji Obywatelskiej. W różnych tekstach można znaleźć różne adresy siedziby policji, ale prawdopodobnie to właśnie ten dom.
To tutaj Stefan Okrzeja, 26 marca 1905 roku, dokonał zamachu bombowego na komisariat. Dziewiętnastoletni wówczas Stefan, pracownik fabryki Wulkan, przechodząc ulicą wrzucił bombę do środka z zamiarem wywabienia i zabicia komisarza Nelkena. Wywiązała się strzelanina, towarzysze zamachowca, którzy ubezpieczali akcję, zostali na parę chwil zasłonięci przez tramwaj, co wystarczyło policjantom, aby złapać sprawcę. Okrzeja trafił do Cytadeli, a już w lipcu został powieszony na jej stokach.
W 1924 roku całość nieruchomości nabył Pinkus Fridman. W kwietniu 1935 został zatwierdzony projekt nadbudowy czwartego piętra nad wszystkimi skrzydłami, autorstwa Kazimierza Biernackiego. Zabudowa przetrwała drugą wojnę światową. W sierpniu 1946 wnuki zmarłego właściciela – Szaja Fridman, Luba Czyżyk i Estera Hermanowa po udowodnieniu swych praw spadkowych sprzedały kamienicę Janowi Domaniowi. W późniejszym czasie czynszówka została upaństwowiona, oficjalnym wpisem do hipoteki dopiero w 1967. W nieustalonym czasie usunięto wystrój elewacji, balkony i niemal wszystkie tynki.
Budynki w zarządzie Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami w Dzielnicy Praga Północ m.st. Warszawy.
Opracowanie na podstawie materiałów od Jarosława Zielińskiego oraz publikacji „Tajemnicze Miasto Spacery po Warszawie Praga Północ” Michała Szymańskiego
Jerzy
Wychowywalem się i mieszkałem w latach 1941_1970 przy Wilenskiej 15.Pod 11mialem kolegów. Chodziłem do podstawówki nr 127 przy Wilenskiej 31.Pamietam, że komisariat mieścił się pod 11 na pierwszym piętrze (w branie na prawo). Według mojej wiedzy, Okrzeja po wrzuceniu granatu do komisariatu, zbiegł po schodach i zamiast skręcić w lewo na Wileńska, pobiegł w prawo przez podwórze, bramę i trafił na gospodarcze drugie (ślepe) podwórze. I tam przez policjant został ujęty
Maurycy Księżopolski
Smierdzi trochę ta sprzedaż w 1946 roku szwindlem… niby skad jakis Domań miałby kase żeby ją kupić. Powinno się starannie sprawdzić dokumenty, bo jest niemal pewne ze zostały sfałszowane juz w latach 90’tych na potrzeby przejęcia kamiennicy